#edukacyjnyponiedziałek
Przyszłaś na zabieg przedłużania rzęs, a po kilku dniach rzęsy Ci wypadają?
Dlaczego tak się dzieje i czy powinnaś zgłaszać to swojej Stylistce?
Historia stara jak świat i umówmy się – nieprzyjemna zarówno z perspektywy klientki jak i Stylistki.
Powinnaś jednak wiedzieć, jak wyglada cykl wypadania rzęs oraz w jakim przypadku należy się niepokoić, bo nie każda rzęsa na policzku oznacza błąd w sztuce.
Omówmy sobie w pierwszej kolejności
cykl życia rzęsy.
Jest to włos z grupy szczeciniastych i żyje na naszej powiece ok. 90 dni – plus minus. Wpływ na dynamikę wymiany włosów ma wiele czynników – zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych. Do wewnętrznych zaliczamy m.in. zmiany hormonalne, choroby, metabolizm czy po prostu geny. Zewnętrzne to np. przyjmowane leki, suplementy, dieta, przesilenia wiosenne i jesienne. Dokładnie tak samo dzieje się z naszymi paznokciami – jednym rosną szybciej, innym wolniej i przyczyna leży w tym samym.
Rzęsy jednak nie wypadają wszystkie jednocześnie. Gdyby tak było, przez pewien czas chodziłybyśmy całkowicie łyse!
Wzrost włosa dzielimy na trzy cykle
i każdy z nich to ok. 30% rzęs na powiece.
Pierwszy cykl to anagen-
jest to rzęsa najmłodsza, lubimy na to mówić „baby lash, baby hair”. Anagen to włos, który świeżo wyszedł ponad powierzchnię naskórka, ale jest jeszcze króciutki i cienki. Takich rzęs z reguły nie przedłużamy, chyba, że wiemy jak. Szacuje się, że cykl anagenu trwa ok. 3-4 tygodnie.
Drugi cykl wzrostu włosa to katagen-
rzęsa nastoletnia, który trwa mniej więcej tyle, co anagen. Jest to genetycznie zaprogramowana długość rzęsy, natomiast optycznie nie jest ona najdłuższa.
Najdłuższa, widoczna gołym okiem rzęsa to telogen-
faza spoczynku. Cykl ten sięga nawet 2 miesięcy. Jest to ta sama długość, co katagen, natomiast w fazie katagenu, część nasady jest jeszcze schowana pod naskórkiem, natomiast w telogenie włos jest wypchnięty mocniej ponad powierzchnię i obumiera.
Aby rzęsa wypadła potrzebuje bodźca
i w tym przypadku jest nim wczesny anagen, który wypycha stary telogen. Dlatego rzęsy rosną dynamicznie – jedna wypada, aby druga mogła wyjść na zewnątrz.
Dziennie gubimy od 1 do nawet 5 rzęs
naturalnych z jednej powieki! Uśredniając to do 3 dziennie, łatwo jesteśmy w stanie obliczyć, że po tygodniu nie będzie ich już ok. 21. Może być tak, że przez kilka dni nie wypadnie nam ani jedna rzęsa, a po tygodniu poleci nam jedna za drugą. I nie ma powodów do zmartwień! To naturalny proces, którego nie powinnyśmy w żaden sposób zatrzymywać.
Biorąc pod uwagę, że
na jednej powiece mamy od 80 do nawet 300 rzęs,
przyjmując średnią 150 rzęs, po 3 tygodniach wypadnie nam aż 63 rzęsy!
Czyli – jeśli zaaplikowałyśmy 150 kępek do każdej rzęsy naturalnej, po 3 tygodniach zostaje nam ich na jednej powiece ok. 87. A w tym mamy również odrosty, które należy zdjąć (od 10 do nawet 50 odrostów – serio serio, sama liczyłam!). Wobec czego uzupełnianie co 3 tygodnie jest najbardziej optymalne.
Jak to jest, że niektórym rzęsy trzymają się 6 tygodni i więcej?
Są dwie opcje.
Trzymać będą się trzymały, ale większość z tych rzęs po takim czasie nadaje się do zdjęcia, ze względu na odrost (chyba, że jednorazowo trafiłyśmy akurat na większość telogenów, które nie generują już odrostu, ponieważ są w fazie spoczynku).
Druga opcja, którą my Stylistki oglądamy niestety nadal nierzadko jest niepoprawnie wykonana aplikacja. Możemy krzyczeć, tupać nóżką, wyrywać sobie włosy z głowy aby wytłumaczyć, że trzymające się miesiącami rzęsy, w dodatku niemyte, nie oznaczają NIC DOBREGO.
Z naszej perspektywy wygląda to tak – kępka zaaplikowana do rzęsy naturalnej z dużą ilością kleju dotyka drugiej kępki z dużą ilością kleju, przez co sklejają się ze sobą i tworzy się skorupka trzymająca kilka rzęs naturalnych ze sobą. Jak już wiemy – każda rzęsa ma swój własny cykl życia i często bywa tak, że rosnący katagen lub anagen sklejony z telogenem będzie ciągnął tego ostatniego powodując ból lub nawet go wyrywał. I mamy wtedy sytuacje, gdzie skorupa dosłownie „wisi na włosku” lub na kilku włoskach, przez co, z perspektywy klienta, wydaje się, że rzęsy się trzymają, ale tak naprawdę tę konstrukcję trzyma kilka biednych, obciążonych rzęs. Wygląda to na przykład tak, jak na zdjęciach poniżej.

Jeśli więc kłuje Cię coś przy powiece, czujesz ciągnięcie – zgłoś to swojej Stylistce. Drobne sklejki mogą zdarzyć się nawet najlepszym i profesjonalna Stylistka z łatwością naprawi błąd. Jeśli jednak zauważysz na swoich oczach jedną, wielką skorupę, której nie możesz rozczesać szczoteczką – UCIEKAJ! Mówię poważnie – nie ma co się łudzić, że osoba, która pozwoliła Ci wyjść z „kupą na oczach” będzie potrafiła to naprawić.
Jeśli jednak widzisz, że kępka lub pojedyncza rzęsa syntetyczna wypada Ci BEZ rzęsy naturalnej i dzieje się to w pierwszej dobie/dwóch od wykonania aplikacji – może to oznaczać błąd w sztuce Stylistki.
Przyczyn nietrwałości aplikacji jest milion i za pewne poświęcę temu osobny wpis, natomiast zdarza się każdemu. Wobec czego nie wstydź się poinformować swoją Stylistkę, że coś jest nie tak.
Mogły zmienić się warunki atmosferyczne w jej gabinecie i klej nie stworzył silnego wiązania. Mogło być tak, że zaczęłaś przyjmować pewne leki/suplementy, które wpłynęły na przyczepność rzęsy do rzęsy. Dobra Stylistka przeprowadzi z Tobą pełen wywiad aby ustalić, co jest przyczyną takiej sytuacji i na pewno zaproponuje Ci rozwiązanie.
Widząc kępkę z rzęsa naturalną, która wypadła należy się cieszyć! Oznacza to nic innego, jak to, że wczesny anagen wychodzi ponad powierzchnię i będzie z nami przez najbliższe 90 dni, a nasza Stylistka będzie miała na czym rzeźbić swoje arcydzieło! 🙂

Te wpisy również mogą Cię zainteresować:
Sprawdź nowości w ofercie kursów on-line!
6 MODUŁÓW – STYLIZACJA BRWI
PROWADZĄCA

Anna Jarniewska
CEO, ZAŁOŻYCIEL I WŁAŚCICIEL SALONU LASH ON W WARSZAWIE ORAZ PLACÓWKI SZKOLENIOWEJ YARNA ACADEMY
Trener stylizacji brwi i rzęs z wieloletnim stażem. Zdobywczyni wielu nagród na mistrzostwach stylizacji rzęs.
Założyciel i właściciel salonu Lash On w Warszawie oraz placówki szkoleniowej YARNA Academy, z kursami w formie stacjonarnej i on-line. Instruktor stylizacji rzęs marki Lash Design. Ambasador marki Pimp My Lashes. Zrzeszona z wieloma grupami w tematyce stylizacji brwi i rzęs. Autorka tekstów o tematyce branżowej do magazynów takich jak Lash Me, czy gazet takich jak Claudia.
Twórca cyklu #edukacyjnyponiedziałek z darmową wiedzą w formie bloga. Aktywna działaczka na forach dyskusyjnych, pomoc okołoszkoleniowa dla swoich kursantów, z tematów zarówno czysto technicznych, jak również formalnych, w kwestiach prowadzenia działalności, wyposażenia salonu czy prowadzenia social mediów. Serdeczna, opiekuńcza, ale i stanowcza.
Jeżeli szukasz mentorki, która ma wiele do powiedzenia – dobrze trafiłaś!